Zanim dojechaliśmy do Katynia - zajechaliśmy po drodze do Smoleńska - odwiedziliśmy Dzieci z Sierocińca. Wszystkie Dzieci nasze są, polskie, rosyjskie - potrzebują miłości, a te w Domach Dziecka - najbardziej.
W naszych busach znalazło się coś słodkiego i praktycznego dla każdego dziecka.
Dodatkowa frajda to przejażdżka na motocyklu :)
Zapraszam na ten etap...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz