wtorek, 26 kwietnia 2016

Goła Zośka-Augustów.

Mając trochę wolnego czasu i w miarę dobrą pogodę postanowiłem odwiedzić znane mi miejsce tym razem z uwidocznioną legendą w tle krajobrazu-legenda była tu od dawna ale od niedawna stoi pomnik tej legendy-Gołej Zośki.

Legenda czy cokolwiek innego

 O Gołej Zośce.

Została umiejscowiona i tak jak Dania ma swoją syrenkę tak u nas jest Goła Zośka.:)


Odwiedziłem obydwie i nad gustem się nie dyskutuje.

Nie mogę jednak...

Syrenka duńska zwinna jak sarenka a u nas siedzi maszkaron z kloca cięty i ma włosy z mopa - ma to zapewne swój siermiężny urok.

Widać że kobita granatem od pługa oderwana :) 

Niemniej jednak polecam obydwa miejsca do odwiedzenia-pozdro-Twardy.

Poniżej - Kopenhaga i syrenka na telebimie :) 

Niestety zabrała się i pojechała do Japonii na wystawę-ale chociaż tak mogłem ja zobaczyć.


Ciekawi mnie czy augustowski maszkaron jest również przeznaczony do sztuki objazdowej...

Chyba nie-niech siedzi w szuwarach i gnije-Wodnik Szuwarek może się zainteresuje...


                         Ten piękny motocykl to Fazer Yamaha.











                          Tu znajdziecie posągowego kloca maszkarona.

                               Gdzieś to zgubiło chomąto...

                        No chyba że gotowa na narty wodne...








                            Zgrabny tyłeczek mojej Yamahy :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz